Sprawa Tomasza Komendy i morderstwa w Miłoszycach.

 Siemanko, cześć, hej. Dzisiaj, po kolejnej dłuższej przerwie przychodzę do Was z dość starą sprawą, o której jednak niedawno ponownie zrobiło się całkiem głośno. Nawet kilka dni temu pojawiły się nowe doniesienia dotyczące Tomka Komendy, co swoją drogą nakłoniło mnie do napisania kilku słów na temat tej historii.

Zacznijmy jednak od zbrodni w Miłoszycach. To w wyniku tej sprawy nazwisko Komendy stało się głośne na całą Polskę. Cofnijmy się więc w czasie do nocy Sylwestrowej 1996 roku. Jesteśmy w Miłoszycach, miejscowości w okolicach Wrocławia. 15-letnia Małgosia pierwszy raz w swoim stosunkowo niedługim życiu wita nowy rok poza domem. Niestety, ta wyjątkowa noc, która dla wielu jest symbolicznym początkiem zmian i czegoś nowego, dla nastolatki okazała się ostatnim wydarzeniem w życiu. 

Małgosia - ofiara z Miłoszyc


Dziewczyna wraz z koleżankami bawi się na dyskotece oczekując nowego 1997 roku. W pewnej chwili, wraz z dwójką mężczyzn opuściła budynek. Kilkanaście godzin później została znaleziona na prywatnej posesji, poraniona, wyziębiona i martwa. Już wtedy jednym z podejrzanych był Ireneusz M. Mimo to śledztwo zostało umorzone. Cztery lata później, w Telewizyjnym Biurze Śledczym, został pokazany portret pamięciowy domniemanego sprawcy. Krótko po emisji programu z policją skontaktowała się sąsiadka rodziny Tomasza. Poinformowała, że wówczas 23-letni Komenda jest podobny do mężczyzny z rysopisu. To sprawiło, że zainteresowała się nim policja.

Powiedzmy sobie teraz jakie dowody wpędziły go za kratki. Po pierwsze - DNA m.in z włosa, które miało pasować do Komedy. Po drugie - Komenda sam się przyznał. Trzy - ślady zębów z ciała Małgosi miały się zgadać z uziebieniem Tomasza. Czwartym i piątym argumentem mającym potwierdzać winę mężczyzny były psy tropiące mające wskazać właśnie na niego oraz wspomniana wyżej sąsiadka wskazująca na podobieństwo portretu do Komendy. To wszystko wystarczyło, by w 2004 roku zapadł wyrok. Po licznych apelacjach "stanęło" na 25 latach więzienia.

Po latach na sprawę trafił nowy policjant - pan Remigiusz Korejwo. Od początku coś mu w tej sprawie nie grało. Dzięki jego staraniom nad sprawą z Miłoszyc zaczęły się nowe prace, które doprowadziły do wypuszczenia Komendy na wolność.

Tomasz Komenda


Mimo tego w jego sprawie robiło się coraz dziwniej. W 2018r. zmarła Dorota P., ta sąsiadka, która poinformowała policję o Komendzie. Dodatkowo na jaw zaczęło wychodzić, że przyznanie się do winy miało zostać wymuszone biciem, sąsiadka była skonfliktowana z rodziną Tomasza, a ponadto pojawiło się kilkanaście osób poświadczających, że mężczyzna całą noc bawił się z nimi w znacznej odległości od miejsca zbrodni. Ponadto, jeden z przesłuchiwanych świadków, wspomniany już Ireneusz, miał zeznać, że widział Małgosię bawiącą się na dyskotece. Dodał również, że dziewczyna miała mieć na sobie białe skarpety. Jest to o tyle istotne, że tych skarpet nie było widać ze względu na rajstopy oraz kozaki, które miała na nich ubrane.
Ostatecznie Komenda w maju 2019 roku został uniewinniony  oraz zasądzone zostało mu odszkodowanie w wysokości ponad 12 milionów złotych. 
Natomiast w sprawie Ireneusza M. oraz Norberta B. (którego DNA zostało wyodrębnione podczas badań genetycznych przeprowadzonych na próbkach pobranych z ciała Gosi) również zapadały wyroki.  Ireneusz usłyszał wyrok  25 lat więzienia, natomiast Norbert - 15. Wyrok jest prawomocny.

Faktyczni sprawcy.



Na koniec powiedzmy sobie kim jest Tomasz Komenda oraz jak potoczyło się jego życie. 
Tomasz urodził się w 1977 roku. Dorastał i mieszkał we Wrocławiu wraz z rodzicami i rodzeństwem, natomiast ze względu na agresywne zachowania ojca, małżeństwo rodziców się rozpadło. We Wrocławiu ukończył także szkoły - podstawówkę oraz szkołę specjalną, po których zaczął pracować w myjni samochodowej. Nieszczęsny przełom 1996 i 1997 roku spędził ze swoją rodziną, z którą swoją drogą był dość blisko. To właśnie oni dali Tomaszowi alibi na czas zabójstwa. 
Po wyjściu na wolność Komenda oświadczył się swojej partnerce Annie oraz pod koniec 2020r. został ojcem, z którą jednak rozstał się kilka miesięcy temu. Jego historia stała się podstawą do nakręcenia filmu "25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy" oraz sam zwrot "sprawa Tomasza Komendy" stał się synonimem niesłusznego, niesprawiedliwego wyroku.

Źródła: 
https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/kraj/artykuly/8186315,proces-ws-zbrodni-w-miloszycach-biegly-potwierdzil-ze-dna-z-probek-badan-naleza-do-oskarzonych.html
https://uwaga.tvn.pl/reportaze,2671,n/morderstwo-w-miloszycach-morderca-zatrzymany-po-20-latach,242706.html
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2021-12-01/sprawa-tomasza-komendy-kary-25-i-15-lat-wiezienia-dla-oskarzonych-ws-zbrodni-w-miloszycach/
https://tvn24.pl/polska/proces-w-sprawie-zbrodni-w-miloszycach-biegly-potwierdzil-ze-dna-z-probek-badan-naleza-do-oskarzonych-5116724
https://wroclaw.se.pl/tomasz-komenda-rozstal-sie-z-narzeczona-anna-potwierdza-odszedl-od-rodziny-w-lipcu-aa-9uJ4-6kkJ-aATN.html

Komentarze