Charles Manson i jego rodzina.

 Siemanko, cześć, hej! Dziś, w ostatnim poście w roku 2020 opowiem Wam historię seryjnego mordercy, który własnymi rękami nigdy nikogo nie zabił. Niewykonalne? A jednak. Jego banda zwana rodziną najbardziej znana jest z morderstwa Sharon Tate, żony polskiego reżysera Romana Polańskiego. Ale jak do tego doszło, że młode osoby zabijały na polecenie Mansona? Jakim cudem zgromadził wokół siebie jakiekolwiek osoby? Co im wmawiał i co mu pomagało w robieniu swoim "dzieciom" prania mózgu?

Zacznijmy jednak od początku i opowiedzmy sobie o Charlesie Mansonie. Rodzina, w której się urodził zdecydowanie nie jest godna pozazdroszczenia. Matka Charlesa w dniu urodzenia syna (12 listopada 1934) miała zaledwie szesnaście lat, natomiast nie ma stuprocentowej pewności, kto był jego ojcem. Przypuszcza się, że chłopak połowę genów odziedziczył po Colonelu Scottcie, jednak jest pewność co do osoby, po której dostał nazwisko. Stał się młodym Mansonem w wyniku ślubu jego matki Kathleen Madox z Williamem Mansonem. Małżeństwo zakończyło się rozwodem po zaledwie trzech latach, co w połączeniu z trybem życia Kathleen ewidentnie miało wpływ na małego Charlesa - w wieku zaledwie dziewięciu lat po raz pierwszy trafia do ośrodka poprawczego - była to konsekwencja dokonanej przez chłopca kradzieży. Dalsze lata jego życia nie były lepsze - poprawczak zdecydowanie nie spełnił swojej resocjalizacyjnej funkcji. Przez większość życia tułał się od celi do celi.  Przeskoczmy teraz do 1967 roku. Jest on istotny z dwóch powodów. Po pierwsze - Manson wychodzi przedwcześnie z więzienia -  z kary dziesięciu lat odsiedział zaledwie siedem. A ten drugi powód? Wyszedł na wolność na zaledwie kilka miesięcy przed rewolucją hipisów i ruchem wolnej miłości. Czemu to takie istotne? To dzięki temu swego rodzaju rozluźnieniu obyczajów Manson miał ułatwione zadanie przy tworzeniu swojej sekty. Opowiedzmy sobie o niej.

Członkowie sekty zwanej rodziną traktowali swojego guru jako boga. Grupa, poza fanatycznym zapatrzeniem w swojego lidera rzecz jasna, charakteryzowała się rasizmem. Wierzyli w nieuchronną wojnę ras i dość naiwny (delikatnie mówiąc) plan, że ten konflikt wygrają osoby czarnoskóre, lecz gdy nie będą w stanie utrzymać w dłoniach swojego zwycięstwo - zwrócą się o pomoc oraz przekażą tę władzę (nie wiedzieć czemu) ekipie Mansona. Dodatkowo grupa żyła na odizolowanej farmie, gdzie przygotowywali się do Helter Skelter czyli właśnie do wojny ras, ale też funkcjonowała na mieszance fanatyzmu, narkotyków (głównie LSD) oraz seksu, a dla rozrywki słuchali Beatlesów i teksty ich piosenek interpretowali w taki sposób, by pasowały im do ich nie do końca prostych wizji. Gdyby sobie tylko siedzieli, słuchali muzyki, pieprzyli się jak króliki, snuli apokaliptyczne wizje i brali LSD to nie byłoby aż tak źle, krzywdę by zrobili tylko sobie. Jednak postanowili pójść o krok dalej. Zaczęli mordować. Ponurą sławę zapewniło im pozbawienie życia Sharon Tate - prywatnie żony Romana Polańskiego, która w momencie śmierci była w zaawansowanej ciąży, Wojciecha Frykowskiego, Abigail Folger, Jaya Sebringa oraz Stevena Parenta w sierpniu 1969.  Krwią zabitej piątki piszą na drzwiach rezydencji Cielo Drive w Beverly Hills słowo pig (ang. świnia) i wracają na "swoją" farmę. Ciała na następny dzień znajduje gosposia. Za jedną "wycieczką" mordują od razu osiemnastolatka wracającego z odwiedzin u dozorcy willi.

Sprawców zbrodni złapano dopiero po kilku miesiącach.  Susan Atkins osadzona w zakładzie karnym za inne przestępstwo zwierzyła się jednej ze współosadzonych ze swojego udziału w wydarzeniach na 10050 Cielo Drive. Współlokatorka z celi doniosła o tym odpowiednim organom. W wyniku śledztwa na dożywocie skazano wspominaną już  Atkins, Patricie „Katie” Krenwinkel, Lindę Kasabian, Charles'a „Texa” Watsona oraz szefa grupy. Manson zmarł w więzieniu w 2017 roku.

Historia Mansona stawia pytanie o sens i cel resocjalizacji. Trójka bezpośrednio za morderstwo nie miała wcześniej kryminalnej historii, ale Manson przecież spędził większość życia w różnych zakładach penitencjarnych. A pierwszy raz do niego trafił jako dziecko! Jego historia też każe się zastanowić nad wpływem rodziny na dorosłe życie. W jaki sposób to, gdzie dorastamy i jakie wzorce mamy w dzieciństwie  wpływa na nasze późniejsze decyzje i losy? Nie można też zapominać, że grupa Mansona na dobrą sprawę była sektą rekrutującą w swoje szeregi głównie młode dziewczyny z zamożnych rodzin. Uważajmy na ludzi, którzy otaczają naszych nastoletnich krewnych i znajomych, nas czy naszych bliskich będących w trudnej sytuacji. Każdego przecież da się zmanipulować.  Uważajcie na siebie i swoich bliskich, dbajcie o siebie, bądźcie zdrowi i bezpieczni, a niech 2021 okaże się lepszy i spokojniejszych od 2020r.


Źródła:

https://historia.wprost.pl//10243898/2/charles-manson-seryjny-morderca-ktory-sam-nigdy-nie-zabil.html

https://histmag.org/Charles-Manson-seryjny-morderca-ktory-sam-nigdy-nie-zabil-19167/

https://zyciorysy.pl/biografia/charles-manson/

https://narcism654.nazwa.pl/zbrodnia/mordercy-2/manson-charles/

https://www.youtube.com/watch?v=_5Ql42oSBp0

Komentarze